Secure A Copy Zakuty W Stal Produced By Miroslav Žamboch In Paper Copy

on Zakuty w stal

vlastně ani nevím, jaký z toho mám pocit, Vím jenom, že to mám všechno asi naopak, Ze začátku jsem se do toho nemohl dostat, a to tak, že vůbec, Ale lidé by neměli nedočítat knihy, S výjimkou Eragona, mého úhlavního nepřítele, Příšlo mi, že se to rozjíždělo, nebo jsem se možná jenom pomaleji vciťoval do světa, kde se román odehrává, prostě se mi tam asi moc nechtělo.
Ale jak říkám od určité doby se mi kniha četla lépe a lépe, Je pravda, že některé zvraty byly předvídatelné, ale rozhodně ne všechny, nebo ne úplně,

Když se na své dobrodružství s touhle knihou dívám zpětně, byly to fajn večery, S hlavním hrdinou jsem se moc neztotožnil, asi, ale oblíbenou postavu jsem si našel a drželo se mě to.
Rozsah je akorát, hluchá místa beru pozitivně stávají se i v životě, a přišly mi důležité, i kdyby se nic nedělo jenom proto, aby si mohly postavy pohovořit, nečeho si všimnout, mít nějaké pocity kromě bojové pohotovosti.


Byl jsem na hraně meziahvězdama, Ale svět, který mě ze začátku moc nelákal, mě nakonec přetáhl na stranu čtyř, Jen, co sem knihu viděla za výlohou knihkupectví, tak jsem věděla, že ji musím mít a koupě roozhodně nemohu a ani nebudu litovat.
Četla jsem to v každé volné chvíli a nedokázala jsem se od toho pořádně odtrhnout, Tento příběh měl skvělý nápad a já se do tohoto světa i příběhu ponořila už po pár stranách.
Knispel, Sanders, Cyr, Katzinski, Marlon, Rigajev, . . Ti všichni mi ožívali před očima, stejně jako Camuvielliho lidé a i když jsem tušila, jak to s posádkou dopadne, tak tohle jsem rozhodně nečekala, ale na druhou stranu mě to ani až tak moc nepřekvapilo.


Určitě tuto pěknou "žambochovinu" mohu s klidnýn srdcem a čistým svědomím doporučit každému, koho někdy nějakým příběhěm oslovil tento spisovatel a i komukoliv jinému, kdo by si toto postapo military scífko chtěl přečíst.
Mimo Koniáše nejlepší Žamboch, Bavilo mě to moc! Tahle kniha mě moc nechytla, Přišlo mi, ze pořad jen někam jedou a jedou, . . Další Žambochova kniha co se odehrává v postapokalyptické budoucnosti, ve světě kde se lidstvo tak nějak vyhrabalo z válek mezi sebou a válek se stroji a spousta dávných vědomostí již byla zapomenuta a snaží se tu co nejvíce získat skrze reverse engineering.
Hlavním hrdinou je Matyáš Sanders, není to ani Matyáš Sandorf a už vůbec ne nový hrabě Monte Christo, ale je to docela schopný mechanik co si v klidu žil na samém kraji osídlené oblasti, opravoval většinou zemědělské stroje, občas někde odchytil starého dezorientovaného bota a kšeftoval se součástkami.
Pak se dostane do průšvihu a jedinou cestou ven je že se nechá jako žoldák nechá najmout do tankové posádky kapitána Knispela.
Mají doprovodit obchodní konvoj na docela dlouho cestu, celkem nezvykle vedenou přes pustinu kterou už pěkně dlouho nikdo neprojel, Pak už je to takové "Do tanku v tank! Do boje v boj!", stále odrážejí útoky botů které zřejmě musí řídit nějaká stará vojenská umělá inteligence, kapitán má o UI nějaký nezvyklý zájem a příliš mnoho informací jaké běžný smrtelník nemůže mít.
Nakonec nepůjde o nic menšího než záchranu celého lidstva, to je jasné, Chvílemi mi to přišlo trochu těžkopádné, možná to dělá ten tank, Ale ta knížka mě dost bavila, i pointa názvu v samém závěru je vážně vtipná, . . Jeśli przymkniemy oko na cudowne moce Sandersa, wchodzące w konflikt z tym, co wiemy na jego temat, powieść jako całokształt wypada naprawdę dobrze.
Nie jest to wprawdzie ambitna literatura, która będzie zmuszała do refleksji, ale udana przygodówka w klimatach post apo, której lektura zapewni kilka godzin niezłej rozrywki.


Cała opinia:
sitelink kacikzksiazka. pl/z Jest moc, jest przygoda, sa zaskoczenia, Po prostu Žamboch. Świat stał się pustynią, skażoną chemicznymi, genetycznymi i radioaktywnymi truciznami, Czterysta lat po zakończeniu wojny globalnej ludzie chcą przywrócić go do stanu poprzedniego, Potrzebują źródeł, surowców i przestrzeni życiowej, Oprócz skażenia przeszkadzają im w tym pogrobowcy Starej Wojny stopniowo rozpadające się, ale nadal aktywne autonomiczne maszyny bojowe i degradujące się sztuczne inteligencje.


Matyjasz Sanders jest technikiem mechanikiem, jego zadanie to ochrona pozostałych przed atakami niebezpiecznych maszyn, W swojej specjalności należy do najlepszych, a na podstawie własnych doświadczeń wierzy, że zbliża się dzień, w którym planeta znów będzie należała do ludzi.
Jako mechanik w jednostce zawodowych najemników zapewniających ochronę długodystansowym konwojom handlowym sam może się do tego przyczynić,

Stal nie jest najodporniejszym materiałem

Maszyny nie powinny zabijać ludzi, Odpocinkove cteni z lehce postkatastrofickeho sveta, kde parta maniku jezdi napric svetem v tankove monstrum, tu a tam vystreli, pohrozi a ve volnych chvilich se venuji zachrane slicnych pannen.
Tak tohle bolelo. Příběh rozvláčný, kýčovitý, předvídatelný až běda, Finále to trošku zachraňuje, aby úplný konec tomu zasadil opět drtivý direkt, kdy všechno je předvídatelné strašlivě dlouho dopředu a jen trvá nekonečně dlouho, než se tomu hrdinové konečně propracují.

Autorovův klasický "obyčejný člověk", který se stane suprhrdinou vlastně proti své vůli je už dost klišé, autor se v něm asi v soukromí dost vidí, ale už je to nuda.

Přemýšlím, jestli nechodím dost mezi lidi, že jsem si nevšiml, že lidi mluví jako debilové jako všechny postavy v knize, nebo naopak jestli autor nevyráží dost mimo své spisovatelské doupě.
Jak je ale možné, že toto projde přes editora, přes beta čtenáře Jedna, slovy jedna, postava, mluví, či spíše deklamuje, že se to dá pochopit, že by se tak mohla chovat.
Drtivá většina ostatních by si za každou druhou větu měli jednu plácnout, A tuto připomínku jsem našel v jedné svojí starší recenzi, takže asi to už nyní bude asi standard, Možná, že takhle mluví autorovi fanouškové na conech, tak se dá pochopit, že autor může být trochu zmaten,
Tato kniha mě trochu vystrašila a odradila, abych se kdy vrátil k znovupřečtění starších autorových knih, abych si náhodou nezkazil dobrý dojem, který stále ze původních věcí mám.
Dotąd nie poznałem żadnego dzieła, które by wyszło spod pióra Miroslava Žambocha, współczesnego czeskiego pisarza ur,specjalizującego się w literaturze fantastycznej, Z pewną dozą nieśmiałości sięgnąłem więc po jego powieść zatytułowaną Zakuty w stal, Wybrałem wersję audio w interpretacji Leszka Filipowicza,

Opowieść rozpoczyna się w bliżej nieokreślonej, choć w skali historycznej chyba niezbyt odległej przyszłości, Cztery wieki po zakończeniu wojny trzeciej światowej ludzkość wciąż próbuje się po niej pozbierać, Pojedyncze miasta i osady luźno rozrzucone pomiędzy często pustynnymi a niejednokrotnie i skażonymi terenami muszą walczyć nie tylko z degradacją cywilizacyjną, głównie naukową, techniczną i technologiczną, ale również z pozostałymi po konflikcie, wciąż aktywnymi, bojowymi sztucznymi inteligencjami oraz autonomicznymi maszynami bojowymi, nad którymi już dawno utracono wszelką kontrolę.


Matyjasz Sanders mieszka w jednej z odległych od większych centrów wiosek i jest mechanikiem, ale nie takim zwykłym.
Jego praca nie ogranicza się do naprawy maszyn rolniczych i innego sprzętu należącego do wioski, Nasz protagonista para się również niszczeniem bezpańskich botów, które nadchodzą z pustkowi i atakują mieszkańców wsi oraz ich dobytek.
Na skutek nieszczęśliwego zajścia w karczmie musi się ulotnić z okolicy i przystaje do najemników ochraniających jedną z karawan kupieckich.
Trafia do załogi czołgu, który jest być może jedynym sprawnym pojazdem tego typu ocalałym z czasów wielkiej wojny.
Co się będzie dalej działo nie zdradzę, ale zapewniam, że będzie się działo!

Fenomen Czterech pancernych nigdy nie przestaje mnie zadziwiać.
I w sensie ogólnym, czyli w odniesieniu do popularności, jaką ten serial wciąż się cieszy, jak i w szczególnym, czyli moich własnych pozytywnych odczuć zarówno z samego serialu, jak powieści o tym samym tytule.
Obie wersje, zwłaszcza telewizyjna, pomimo rażących przekłamań w stosunku do realiów historycznych, od czasu do czasu przypominam sobie z przyjemnością.
Zamboch zafundował nam coś w pewnym aspekcie pokrewnego, bowiem początek przygód Sandersa kojarzy mi się z wątkiem Janka Kosa z powieści Przymanowskiego.
Oczywiście te podobieństwa szybko się kończą,

Inne skojarzenie to Droga, bo choć Matyjasz Sanders nie porusza się na piechotę i podróżuje w liczniejszym towarzystwie niż para protagonistów dzieła Cormaca McCarthyego, to ewidentnie w obu przypadkach mamy do czynienia z powieścią drogi, choć u Žambocha nie jest to głównym wyznacznikiem konstrukcji dzieła.


Gdy już szufladkujemy, wspomnijmy, że oczywiście jest to klasyczna powieść postapokaliptyczna, hard SF i military fiction, wzbogacona o ciekawie rozegrany romans.


Mocną stroną Zakutego w stal jest postać protagonisty, skonstruowana na pierwszy rzut oka komiksowo, ale w miarę, jak poznajemy go bliżej, ukazująca coraz więcej i stająca się coraz bardziej przekonującą.
Co ciekawe, główny bohater jest umysłem ścisłym, politechnicznym, a to rzecz raczej nieczęsto w literaturze pięknej spotykana, I nie chodzi tutaj, jak na przykład w przypadku Wokulskiego z Lalki, o etykietkę nadaną postaci, ale o sposób, w jaki Matyjasz Sanders postrzega świat, o to jak myśli i jakie podejmuje działania.
W ogóle warstwę psycho i socjologiczną, choć nie jest na nią położony jakiś szczególny nacisk, należy ocenić wysoko, zwłaszcza iż współgra to wszystko zarówno z historią, jak i bieżącymi realiami świata przedstawionego, który z kolei został wykreowany bezbłędnie i z dużo większym pietyzmem oraz wielowarstwową szczegółowością niż na przykład we wspomnianej już, osławionej Drodze.


Autor przyłożył się mocno do technikaliów, co znacząco podniosło poziom realizmu całości i wydatnie przyczyniło się do tego, że sceny batalistyczne wypadły bardzo przekonująco.
No, ze dwa razy ta szczegółowość poprowadziła do drobnych, choć ewidentnych błędów, gdy w ferworze walki z broni o znanej pojemności magazynka bez doładowywania oddano więcej strzałów, niż to było możliwe.
Mimo tych dwóch drobnych wpadek, co jest niejakim paradoksem, Zakuty w stal, choć to przecież fantastyka, prezentuje poziom scen batalistycznych przewyższający nie tylko wspomnianych Czterech pancernych, którym do realizmu bardzo daleko, ale nawet i wiele książek pretendujących do przedstawienia wojny na serio.


Trzeba przyznać, że powieść jest dopracowana pod każdym względem, a fabuła, która nie zdradza niczego przed czasem i oferuje nie tylko trudny do przewidzenia epilog, ale również zaskakujące zakończenia poszczególnych wątków, nie jest wyjątkiem.


Elementem, o którym nie sposób nie wspomnieć, jest niepowtarzalny, prawdziwie postapokaliptyczny i jednocześnie oryginalny klimat, który udało się utrzymać od początku powieści do końca.
Od razu przypomniał mi się Fallout Tactics: Brotherhood of Steel i brak mi było tylko podobnie niepowtarzalnej ścieżki dźwiękowej, Na szczęście nie do końca klasyczna interpretacja tekstu w wykonaniu Leszka Filipowicza okazała się poziomem nie odbiegać od samej powieści, przez co powstała doskonała książka czytana.


Żebyście nie pomyśleli, że to recenzja sponsorowana, albo że mnie coś zaślepiło, wspomnę jeszcze o jednej wpadce, Wystrzeliłem dwa razy pod rząd, Taki szkolny błąd nie powinien się w żadnej książce znaleźć, Oczywiście Žamboch nie miał z tym raczej niczego wspólnego i aż wstyd, że ktoś w polskim procesie wydawniczym popełnił tak ewidentne przewinienie językowe a korekta ani lektor tego nie poprawili.


Reasumując świetny kawał literatury rozrywkowej na najwyższym poziomie, a więc takiej, w której możemy znaleźć również pewne rozważana moralne i inne ciekawe aspekty, a klimat postapo jest urzekający.
Szczerze polecam każdemu myślę, że dla szerokiego grona, od wielbicieli klasycznego SF i postapo poczynając, a na koneserach powieści przygodowej oraz military fiction kończąc, będzie to prawdziwa perełka.
Zachęcam do lektury sam już ostrzę sobie ząbki na kolejnego Žambocha,

źródło:
sitelink blogspot. com/p Celkem zklamání. Ze začátku mě to bavilo, ale pak jsem zjistil, že tu něco nehraje, Nakonec už jsem se jen těšil, až to skončí, Buď to Žamboch odflákl, nebo a spíš mi to tak připadalo vyhrabal a zveřejnil nějakou ze starších jednu z prvních věcí z šuplíku.
Dobrý nápad, ale špatně využitý, S kvalitou předchozích knih se to nedá srovnávat, Konec pěkný, originální, sitelinkMiroslav Žamboch, przedstawiciel czeskiej fantastyki, pokazała świat przyszłości zdominowany przez maszyny, Take celkom zabavne post apo military zoldacke scifi, Trosku mi to pripominalo Galakticky Konvoj od Billa Baldwina, akurat ze v mensom meritku vsetko sa odohrava
Secure A Copy Zakuty W Stal Produced By Miroslav Žamboch In Paper Copy
na zemi,
Kazdopadne, citalo sa to celkom prijemne, i ked zaver uz posobil ze autorovi dochadzali sily a chcel to nejako uzatvorit, .