jest bardzo zachęcająca, I to w sumie tyle, z całej książki najlepsza jest okładka :D
"Go down, Aaron" jest hmm, . . takim książkowym pornolem klasy B, . . Naprawdę aż trudno uwierzyć że można coś tak beznadziejnego napisać, Bo żeby mi coś w tematyce yaoi aż ciężko się czytało, no to trzeba się naprawdę postarać,
Właściwie to nawet nie jest pornol, bo sceny seksu są również cienkie jak d węża :D
A więc główny bohater tej książki, Aaron, zostaje zgwałcony najlepsza scena w tej książce, bo przynajmniej zachowuje jakąś odrobinkę realizmu, a potem trafia.
. . do powiedzmy burdelu dla homoseksualnych nazistów :D, To chyba starczy za cały komentarz, Ale napiszę jeszcze parę słów, Niby to tam ma być brutalne, a w rzeczywistości wszyscy się w Aaronie zakochują, I wszyscy są homo, a przynajmniej tak to w tej ekhm, książce, wygląda :D Treść jest po prostu żenująca, Aż żenująco mi się to nawet opisuje, Ja wprawdzie czytałem opinie o niej wcześniej i nie widziałem ani jednej dobrej :D ale i tak chciałem przeczytać, bo po prostu myślałem, że te opinie tyczą się trochę czegoś innego.
Żeby chociaż scenki seksu były dobre, . . ale nie były. W dodatku język mam wrażenie, . . próbuje przebić formę ponad treść :/
Przyznać jedynie muszę, że zakończenie było całkiem dobre, tyle że nie pasujące do tej książki, po której z resztą zupełnie czegoś innego się spodziewałem.
A może inaczej jeśli przyjąć, że tytuł i okładka nie pasuje, to cała reszta jakośtam pasuje,
No to tyle,/ no może,/max Christian, baby boy, honey child, I get your want for cutesy tragic romance, just maybe dont include nazis next time,
There was not a next time because Davies soon disappeared after writing this,