z tej serii, Akcja strasznie długo się rozkręcała, a potem po kulminacyjnej scenie bardzo szybko się skończyła, Tak jakby autorce już bardzo się śpieszyło, żeby zamknąć opowieść, Historia Hani w tym tomie rozwleczona niemiłosiernie, jakby pisana na siłę, a czytelnik zostawiony bez konkretnych wyjaśnień, Historia Kingi to znów wątek kryminalny, ale tak
przewidywalny, że aż ehhhh, . . Z resztą, która kobieta w ciąży zachowuje się tak jak Kinga Mimo tego wszystkiego historię czytało się dobrze i szybko.
Jest niewymagająca i niezobowiązująca, Dobra na zrelaksowanie się po ciężkim dniu, Kinga pogrąża się w rozpaczy po stracie ukochanego, zaniedbując pracę i przyjaciół, Czy otrząśnie się na czas, by nie stracić tego, co najważniejsze i co dotąd trzymało ją przy życiu Nie jest to łatwe, bo ilekroć Kinga wyjdzie na prostą, powracają do niej koszmary
Tymczasem Hania, przyjaciółka Kingi, staje na początku nowej drogi niestety bardzo wyboistej.
Przeszkodą w dążeniu do szczęścia okazują się liczne zobowiązania oraz chęć osiągnięcia sukcesu, Rosnąca ambicja przyćmiewa wartości, dla których jeszcze nie tak dawno Hania była w stanie poświęcić wszystko.
Kropla zazdrości, morze miłości to nie tylko wspaniała opowieść o miłości, lecz także o emocjach nie zawsze tych łatwych.
Bohaterki Natalii Sońskiej wiedzą, że życie wymaga od nas dużo zaangażowania i dobrej woli, by ład i harmonia mogły zagościć w nim na dobre.
.