second time reading this one, Still live itKsiążka nie była zła, ale męczyło mnie to jak dla mnie notoryczne wspominanie o gabarytach bohaterki.
Porazie zaczęłam utożsamiać ją z Mamą June :P A tak nawet fajny kryminałek, bez love story.
Tylko nie był na tyle fajny żebym czekała naczęść z utęsknieniem, Nie ma wielkiego WOW, raczej małe "acha na razie koniec", Bieszczadzka historia ma w tym tomie jedynie połowiczny finał, Rozwiązana zostaje zagadka morderstw atrakcyjnych brunetek, zarówno turystek jak i lokalnych, ale losy protagonistów i kilku ciekawych postaci dalszego planu będą kontynuowane.
Przecież to nie może tak się skończyć :” obiecuje autorka w Posłowiu, Szkoda, że nie znalazłam nigdzie zapowiedzi, kiedy to się stanie,
Naćpany detektyw Damian Antos zalicza kompromitującą wpadkę i zostaje wydalony z krakowskiej policji.
Jedzie w Bieszczady, zatrudnia się w tartaku, ale nie potrafiąc się oprzeć instynktowi śledczego decyduje się pomóc niedoświadczonej asesor prokuratora, Magdzie Jaskólskiej, której powierzono dochodzenie w sprawie zabójstw kobiet.
Od urodzenia związana z ziemia sanocką, czyni Emilia Szelest z bieszczadzkich klimatów jeden z głównych atutów powieści, powiedziałabym, nawet nieco zbyt nachalnie je promując.
Także pokręcona osobowość Damiana, jego obciążenie traumami przeszłości wydaje mi się nadmiernie przerysowane, wolę znacznie subtelniejszy rysunek postaci Magdy.
Wybujałe libido byłego policjanta, podsycane trawką lub innymi dopalaczami, stwarza z kolei okazję do wprowadzenia sporej dawki erotyki, tak aby wydawca mógł zaliczyć Licho nie śpi” do tzw.
Niegrzecznych książek. Natomiast jeśli chodzi o psychologiczną i operacyjną wiarygodność okoliczności morderstw, mam wrażenie, źe coraz częściej spotykam podobne w tzw.
literaturze gatunkowej.
Jednak czyta się książkę bez wysiłku i dość przyjemnie, choć debiutancki cykl autorki z Weroniką Kadasz był, moim zdaniem, ciekawszy.
Świetna historia! Nie mogę się doczekać kontynuacji Kiedy demony śpią, budzi się namiętność,
Dla Damiana Bieszczady są kryjówką, Były policjant ucieka przed swoją przytłaczającą przeszłością, uzależnieniem i mrokiem, który czai się głęboko w jego duszy.
Praca w tartaku ma zagłuszyć palące wyrzuty sumienia, a odosobnienie przynieść upragnione ukojenie,
Magda Jaskólska, młoda asesor prokuratury, zostaje rzucona na głęboką wodę przełożeni przydzielają jej sprawę, którą wszyscy już dawno spisali na straty.
W okolicy giną młode dziewczyny, ale jedyny podejrzany już siedzi w więzieniu, Zdesperowana i pozbawiona wsparcia Magda nie cofnie się przed niczym, by znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania, Aby to zrobić, musi przedrzeć się przez mur nieufności, odkryć głęboko skrywane miejscowe sekrety, a przede wszystkim uporać się z dziką namiętnością, która nieoczekiwanie przejmuje nad nią kontrolę.
Mroczna i zaskakująca powieść Emilii Szelest z pogranicza thrillera i erotyku, Szczerze moge powiedziec, ze jest to typowy kryminal, W zwiazku z tym, ze watek romanskryminal jest jednym
z moich ulubionych dajegwiazdki ale mimo wszystko ksiazka niczym nie zaskakuje.
Musze jednak przyznac, ze zakonczenia zbrodni sie nie spodziewalam, Polecam na nude ale nie jest to must read: Audiobook
Ocena
Niewyraźna bohaterka, bohater szowinista.
"Erotyk" to za duże słowo bo czuję tylko niesmak do głównego bohatera, przez to jak traktuje swoje kochanki.
Akcji mało, praktycznie tylko pod koniec i za to daje plusa, Bohaterowie poboczni ciekawi, jak i legenda Bieszczad, Niestety resztą jestem rozczarowana. Jedna wielka nuda. Może kolejne części będą lepsze bo to raczej wstęp do serii ale ja spasuje.
Spoko odmóżdżacz, kiedy głowa ma nie myśleć, warto czytać,
Guilty pleasure, chyba pierwsze w tym roku A może by tak wybrać się w Bieszczady Żeby odpocząć Zacząć wszystko od nowa Myślę, że nie jest to taki zły pomysł! Zwłaszcza dla Damiana, który swoje ma za uszami i nie należy do osób chętnych do zmian.
Po tym jak zostaje zwolniony ze służby, trafia do bieszczadzkiego tartaku, w którym rozpoczyna pracę i próbuje zapomnieć o przeszłości.
Pomimo otwartości tamtejszej ludności, Damian jest wycofany i nieufny, Gdy poznaje młodą asesor prokuratury, Magdę Jaskólską i dostrzega jej starania” i próby pokazania się z jak najlepszej strony, postanawia jej pomóc tym bardziej, że w okolicy grasuje morderca, który porywa młodej kobiety
Pierwsze spotkanie z twórczością Emilii Szelest było bardzo udane.
Była to książka napisana w duecie, która była naprawdę genialna, Dlatego też, bardzo chciałam przeczytać coś stricte stworzone przez autorkę, Free birds” dopiero będę czytać, więc padło na najnowsze dzieło wydane przez Niegrzeczne książki a mianowicie Licho nie śpi”.
I cóż mogę rzec ta książka tylko potwierdziła moje przypuszczenia o wybitnym piórze autorki! Ta lekkość z jaką czytało się tę książkę i cała historia, która od pierwszych stron wciąga i elektryzuje, ani na moment nie pozwala na jej odłożenie.
Autorka połączyła ze sobą romans z kryminałem, idealnie wyważyła ze sobą te dwa gatunki, przez co myślę, że nawet jeśli ktoś nie lubi w książkach za dużo miłostek, tutaj nie będą mu w żaden sposób przeszkadzać.
Jeśli chodzi o głównych bohaterów, No tutaj może być różnie, Damian jest jaki jest, ma w sobie sporo negatywnych cech charakteru, które mogą z początku irytować, nie wspominając o jego postępowaniu i odpowiedzialnej pracy w policji”.
Na dłuższą metę da się polubić i właśnie tak było w moim przypadku, pomimo swojej złej strony, pokazał też i tą dobrą, przez co na niektóre występki można było przymknąć oko :D z kolei pani asesor, już od początku wzbudza zaufanie i sympatię, swoją otwartością, lekkością bycia, zaradnością i humorem! Tak, ten humor też został wpleciony w historię, przez co zdarzało się, że i ja parsknęłam śmiechem! Bardzo podobała mi się cała ta społeczność tartakowa” wszyscy pracownicy i ich spotykania w knajpie.
Dało się odczuć, że sobie ufają pod każdym względem i są sobie naprawdę bliscy, jak dla mnie genialne.
Wprowadzenie wątku morderstw dodatkowo urozmaiciło całą historię, przez co notabene była jeszcze ciekawsza! Zakończenie było naprawdę zaskakujące, co dodatkowo jest dużym plusem, jeśli chodzi o całość książki! Dobrze, że to dopiero pierwsza część, bo ja
z wielką chęcią przeczytam o kolejnych przygodach Damiana i młodej pani asesor :
.